Ogólne Wydarzenia - Obecny Okres Fabularny

Wyt
1
Sil
1
Zmy
1
Cha
1
Zre
1
Int
1
Szc
0
wszystko i nic
Boli głowa
Przy sobie:
wszystko i nic
Boli głowa
1
Ogólne Wydarzenia dla okresu od 26 do 27 maja.
Ogólne Wydarzenia - Obecny Okres Fabularny

Wyt
1
Sil
1
Zmy
1
Cha
1
Zre
1
Int
1
Szc
0
wszystko i nic
Boli głowa
Przy sobie:
wszystko i nic
Boli głowa
2
Grupa z Breckenridge zebrała się do samochodów, by wyjechać naprzeciw i spotkać się z Sarą i Elizabeth w okolicach Woodland Park. Przecież mniej-więcej tam wychodziły, więc ewentualnie musiałyby wpaść na konwój, ciężko go nie zauważyć.
Grupa jednak czekała i czekała, lecz nikt się nie pojawiał. Zupełnie tak, jakby Elizabeth i Sara nie wracały — co mogło je zatrzymać? Początkowo grupa miała kilka pomysłów — wyjść i ich poszukać? Aczkolwiek ciemność Kolorado i niebezpieczeństwo z tym związane utrudniło im zorganizowanie akcji poszukiwawczej. Będą musieli poczekać do kolejnego dnia…
Noc w samochodach była ciężka i nieprzyjemna, wyznaczano warty i oczekiwano na jakiekolwiek informacje.
Na drugi dzień zdecydowali się przeszukać Woodlands Park i założyć obóz nieopodal - miasteczko było obiecujące. Kilka grup wyruszyło, lecz nie wrócili z żadnym tropem Sary czy Elizabeth, choć niektórzy przynieśli ciekawe łupy, które być może pomogą im przetrwać kolejne dni.
Sara i Elizabeth nadal się nie pojawiały, więc grupa spędziła jeszcze jedną noc, a nad ranem spakowała obóz, by ruszać do drogi, dalej. Dokąd jednak powinni pojechać? Rozdzielić się? Cały ich dobytek znajdował się w samochodach, więc mogli jechać przed siebie, dalej, lub rozbić obóz w okolicy. Mogli założyć sobie małe centrum dowodzenia w jakiejś lokacji, by z tamtego miejsca koordynować poszukiwania.
Przed nimi było kilka lokacji do wyboru, nieopodal było miasteczko Cripple Creek, pola namiotowe, muzeum nad miasteczkiem i rzecz jasna obóz dla dzieci w okolicy. Woodland Park również, jednak zostało już przeszukane.
Cały konwój stał przy ulicy, przy której znajdowała się mała restauracja, przystanek autobusowy, stacja benzynowa i punkt widokowy.
Grupa jednak czekała i czekała, lecz nikt się nie pojawiał. Zupełnie tak, jakby Elizabeth i Sara nie wracały — co mogło je zatrzymać? Początkowo grupa miała kilka pomysłów — wyjść i ich poszukać? Aczkolwiek ciemność Kolorado i niebezpieczeństwo z tym związane utrudniło im zorganizowanie akcji poszukiwawczej. Będą musieli poczekać do kolejnego dnia…
Noc w samochodach była ciężka i nieprzyjemna, wyznaczano warty i oczekiwano na jakiekolwiek informacje.
Na drugi dzień zdecydowali się przeszukać Woodlands Park i założyć obóz nieopodal - miasteczko było obiecujące. Kilka grup wyruszyło, lecz nie wrócili z żadnym tropem Sary czy Elizabeth, choć niektórzy przynieśli ciekawe łupy, które być może pomogą im przetrwać kolejne dni.
Sara i Elizabeth nadal się nie pojawiały, więc grupa spędziła jeszcze jedną noc, a nad ranem spakowała obóz, by ruszać do drogi, dalej. Dokąd jednak powinni pojechać? Rozdzielić się? Cały ich dobytek znajdował się w samochodach, więc mogli jechać przed siebie, dalej, lub rozbić obóz w okolicy. Mogli założyć sobie małe centrum dowodzenia w jakiejś lokacji, by z tamtego miejsca koordynować poszukiwania.
Przed nimi było kilka lokacji do wyboru, nieopodal było miasteczko Cripple Creek, pola namiotowe, muzeum nad miasteczkiem i rzecz jasna obóz dla dzieci w okolicy. Woodland Park również, jednak zostało już przeszukane.
Cały konwój stał przy ulicy, przy której znajdowała się mała restauracja, przystanek autobusowy, stacja benzynowa i punkt widokowy.
Informacja od Mistrza Gry
Zapraszam do wrzucania postów, co Wasze postacie robiły przez ten dzień. Jeśli ktoś przeszukuje Woodland Creek, to poproszę rzut na szczęście, a ja w dopisku dam znać, co zostało znalezione. Ogólne Wydarzenia - Obecny Okres Fabularny

Wyt
2
Sil
0
Zmy
1
Cha
1
Zre
1
Int
1
Szc
1
Nóż myśliwski, pistolet 9mm + 2 magazynki, karabinek Ruger 10/22-FS kal .22LR + 3 magazynki, zdjęcie rodzinne, stary, zmodyfikowany iPod, słuchawki douszne, krótkofalówka, plecak trekkingowy, ładowarka Dynamo, 1l butelka (zawiera 1l wody)
Przeziębienie
Przy sobie:
Nóż myśliwski, pistolet 9mm + 2 magazynki, karabinek Ruger 10/22-FS kal .22LR + 3 magazynki, zdjęcie rodzinne, stary, zmodyfikowany iPod, słuchawki douszne, krótkofalówka, plecak trekkingowy, ładowarka Dynamo, 1l butelka (zawiera 1l wody)
Przeziębienie
3
26 maja nie był najlepszym z ostatnich dni dla Claire. Głównie dlatego, że była w osobistej rozsypce. Sara i Elizabeth nie wróciły ze swojej wyprawy. Dopiero co siostry Williams się odnalazły i starsza z nich znowu się gdzieś zagubiła. Zwiadowczyni już zaraz po śniadaniu chciała ruszać ich poszukać, ale najgłośniejszą osobą, która jej tego zabroniła była przede wszystkim Jennifer Sommervile. Były też oczywiście inne - Malcolm, Mia. Także Echo, która się martwiła o jej stan, bo Claire wciąż dręczyło jakieś choróbsko, które rozprzestrzeniło się po połowie grupy.
Dlatego też Claire, chcąc nie chcąc, ten dzień znowu spędziła w obozowisku, próbując pozbierać siły i wyzdrowieć. Skorzystała jednak z tego jeszcze w inny sposób. Nie chcąc tylko siedzieć na tyłku i nic nie robiąc, postanowiła być nieco proaktywna, jeśli chodzi o sprawy wewnętrzne grupy. Zdała sobie sprawę, że jest sporo rzeczy, które muszą przedyskutować jako społeczność - kwestie Jacoba, Olivera, Lucy i może innych, przywództwo i przyszłość grupy, sprawy najpoważniejsze. W wielkim skrócie zdała sobie sprawę, że jest za dużo niewiadomego.
Tak więc oprócz odpoczynku, by wyzdrowieć, Claire starała się pomagać nieco w obozie, ale też rozprzestrzeniła po grupie informację, że następnego dnia z rana (tj. 27 maja) wszyscy, jako grupa, powinni się spotkać na naradę, by przedyskutować bieżące i przyszłe sprawy.
Dlatego też Claire, chcąc nie chcąc, ten dzień znowu spędziła w obozowisku, próbując pozbierać siły i wyzdrowieć. Skorzystała jednak z tego jeszcze w inny sposób. Nie chcąc tylko siedzieć na tyłku i nic nie robiąc, postanowiła być nieco proaktywna, jeśli chodzi o sprawy wewnętrzne grupy. Zdała sobie sprawę, że jest sporo rzeczy, które muszą przedyskutować jako społeczność - kwestie Jacoba, Olivera, Lucy i może innych, przywództwo i przyszłość grupy, sprawy najpoważniejsze. W wielkim skrócie zdała sobie sprawę, że jest za dużo niewiadomego.
Tak więc oprócz odpoczynku, by wyzdrowieć, Claire starała się pomagać nieco w obozie, ale też rozprzestrzeniła po grupie informację, że następnego dnia z rana (tj. 27 maja) wszyscy, jako grupa, powinni się spotkać na naradę, by przedyskutować bieżące i przyszłe sprawy.
Informacja od Mistrza Gry
Mimo że Claire nie potrafiła usiedzieć w miejscu i pomagała po obozie, to decyzja, by nie wychodziła w teren, się opłaciła. Jej stan zdrowia zauważalnie się poprawił, przeziębienie zaczęło ustępować, ale jeszcze nie do końca wyzdrowiała. Widać było, że jest jednak na dobrej drodze.
Czy stan zdrowia Claire poprawił się przez ten dzień?
Rzut na szczęście (1)

[4]+1 = 5
Udało sięOgólne Wydarzenia - Obecny Okres Fabularny

Wyt
0
Sil
1
Zmy
0
Cha
1
Zre
0
Int
1
Szc
0
Podstawowe przybory do opieki nad dzieckiem, nóż.
Zdrowy
Przy sobie:
Podstawowe przybory do opieki nad dzieckiem, nóż.
Zdrowy
4
Oliver jechał w samochodzie razem z Malcolmem i Rio, a Connor siedział wygodnie na jego kolanach. Mały chłopiec czuł się przy bracie swobodnie, co nikogo nie dziwiło. Oliver co jakiś czas poprawiał mu ubranie lub podtrzymywał go, gdy auto podskakiwało na nierównej drodze. Connor zaś chichotał, traktując te wstrząsy jak element zabawy.
Starszy z braci wydawał się bardziej otwarty niż zwykle. Obecność Malcolma i Rio sprawiła, że pokazał swoją mniej zamkniętą stronę - rozmawiał z nimi, zadawał pytania i nawet żartował. W trakcie rozmowy opowiedział trochę o sobie. Wspomniał, że pochodzi z Manchesteru i przed pandemią miał zacząć studia w Denver. Wybór ten mógł wydawać się nietypowy, bo zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i USA można było znaleźć lepsze uczelnie, ale zależało mu na Denver, ponieważ poznał kogoś stąd przez internet.
Wspominał swoje życie przed pandemią - szkołę, gry komputerowe i rysowanie, które zawsze sprawiało mu dużą radość. Dodał, że przyjechał do Stanów na krótkie wakacje z ojcem, matką Connora i oczywiście swoim bratem. Planowali krótki pobyt, ale pandemia wszystko zmieniła. Odwołano loty i zostali uwięzieni w kraju, w którym mieli być tylko na chwilę.
Po wybuchu pandemii żyli w grupie, która z czasem została rozbita podczas jednego z ataków. Przetrwali tylko on i Connor. Na szczęście mieli sporo zapasów, które pozwoliły im przez wiele tygodni mieszkać we dwoje w jednym domu. Jednak kiedy zapasy zaczęły się kończyć, nie mieli wyboru - musieli opuścić swoje schronienie. To wtedy Oliver zdecydował się wyruszyć z bratem do obozu w Breckenridge.
Kolejnego dnia, kiedy Oliver usłyszał, że nie spotka go żadna kara i może zostać w obozie, poczuł ogromną ulgę. Wiadomość ta sprawiła, że poczuł się jeszcze lepiej - jakby ciężar, który przez wiele dni dusił go od środka, wreszcie zniknął. Sprawa doktora Pickmana wyglądała na zakończoną.
Większość dnia spędził z Ethanem. Doszedł do wniosku, że musi nauczyć się “sztuki przetrwania”, a nie godzinami siedzieć przy Connorze, bo nie wyjdzie im to na dobre. Dlatego zgłosił się na ochotnika, żeby razem z nowym kolegą przeszukać część Woodland Creek.
Oliver i Ethan szybko złapali wspólny język. Widać było, że starszy z braci Langley polubił swojego towarzysza i chętnie z nim współpracował. Przez całą wyprawę wymieniali się spostrzeżeniami, żartowali i rozmawiali. To była wyraźna zmiana - Oliver nie był już takim mrukliwym i zamkniętym w sobie chłopakiem. Wyglądał na bardziej otwartego i zaangażowanego. Wycofywał się i spinał tylko wtedy, kiedy ktoś wspominał o tym, co wydarzyło się w chatce. Nie chciał o tym rozmawiać ani do tego wracać.
Zależało mu, żeby oprócz zapasów znaleźć jakieś puste zeszyty lub kartki, które mógłby potem wykorzystać.
Starszy z braci wydawał się bardziej otwarty niż zwykle. Obecność Malcolma i Rio sprawiła, że pokazał swoją mniej zamkniętą stronę - rozmawiał z nimi, zadawał pytania i nawet żartował. W trakcie rozmowy opowiedział trochę o sobie. Wspomniał, że pochodzi z Manchesteru i przed pandemią miał zacząć studia w Denver. Wybór ten mógł wydawać się nietypowy, bo zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i USA można było znaleźć lepsze uczelnie, ale zależało mu na Denver, ponieważ poznał kogoś stąd przez internet.
Wspominał swoje życie przed pandemią - szkołę, gry komputerowe i rysowanie, które zawsze sprawiało mu dużą radość. Dodał, że przyjechał do Stanów na krótkie wakacje z ojcem, matką Connora i oczywiście swoim bratem. Planowali krótki pobyt, ale pandemia wszystko zmieniła. Odwołano loty i zostali uwięzieni w kraju, w którym mieli być tylko na chwilę.
Po wybuchu pandemii żyli w grupie, która z czasem została rozbita podczas jednego z ataków. Przetrwali tylko on i Connor. Na szczęście mieli sporo zapasów, które pozwoliły im przez wiele tygodni mieszkać we dwoje w jednym domu. Jednak kiedy zapasy zaczęły się kończyć, nie mieli wyboru - musieli opuścić swoje schronienie. To wtedy Oliver zdecydował się wyruszyć z bratem do obozu w Breckenridge.
Kolejnego dnia, kiedy Oliver usłyszał, że nie spotka go żadna kara i może zostać w obozie, poczuł ogromną ulgę. Wiadomość ta sprawiła, że poczuł się jeszcze lepiej - jakby ciężar, który przez wiele dni dusił go od środka, wreszcie zniknął. Sprawa doktora Pickmana wyglądała na zakończoną.
Większość dnia spędził z Ethanem. Doszedł do wniosku, że musi nauczyć się “sztuki przetrwania”, a nie godzinami siedzieć przy Connorze, bo nie wyjdzie im to na dobre. Dlatego zgłosił się na ochotnika, żeby razem z nowym kolegą przeszukać część Woodland Creek.
Oliver i Ethan szybko złapali wspólny język. Widać było, że starszy z braci Langley polubił swojego towarzysza i chętnie z nim współpracował. Przez całą wyprawę wymieniali się spostrzeżeniami, żartowali i rozmawiali. To była wyraźna zmiana - Oliver nie był już takim mrukliwym i zamkniętym w sobie chłopakiem. Wyglądał na bardziej otwartego i zaangażowanego. Wycofywał się i spinał tylko wtedy, kiedy ktoś wspominał o tym, co wydarzyło się w chatce. Nie chciał o tym rozmawiać ani do tego wracać.
Zależało mu, żeby oprócz zapasów znaleźć jakieś puste zeszyty lub kartki, które mógłby potem wykorzystać.
Informacja od Mistrza Gry
Oliver nie znalazł niczego takiego.
Czy uda mu się znaleźć jakieś zapasy (w tym puste zeszyty, kartki lub notatniki)?
Rzut na szczęście (0)

[2] = 2
Nie udało sięOgólne Wydarzenia - Obecny Okres Fabularny

Wyt
0
Sil
0
Zmy
2
Cha
1
Zre
1
Int
2
Szc
1
Pistolet + 3 magazynki (54szt), 2 noże wojskowe, latarka, papierosy, krótkofalówka, zapalniczka, plecak z wyposażeniem medycznym, batonik proteinowy, 1 litr wody.
Zdrowy
Przy sobie:
Pistolet + 3 magazynki (54szt), 2 noże wojskowe, latarka, papierosy, krótkofalówka, zapalniczka, plecak z wyposażeniem medycznym, batonik proteinowy, 1 litr wody.
Zdrowy
5
Nie znaleźli Sary i Elizabeth. Docelowy plan, który obejmował połączenie się z ich grupą zwiadowczą legł w gruzach, a Malcolm był tym faktem zdecydowanie niezadowolony. Noc spędzona w samochodzie przeleciała mu dość szybko – pełnienie warty na zmianę z łapaniem odrobiny snu pozwoliło przetrwać mu aż do świtu.
Poranek następnego dnia opierał się głównie na rozwiązaniu sprawy Olivera. Należało w końcu dostać się do telefonu (który ku ich zmartwieniu okazał się bezużyteczny), zebrać wszystkie dowodu i ustalić wspólną wersję. Dzięki większości głosów, oponujących za ‘wybaczeniem’ Langleyowi, można było uznać wątek śledztwa za zamknięty.
Hopkins oczywiście chciał iść do Woodlands Park, ale porzucił ten pomysł – może chciał mieć oko na Claire, a może czuł, że lepszym wyborem będzie pozostanie na miejscu i doglądanie grupy. Przez większość dnia robił za wsparcie moralne i medyczne, a także logistyczne. Jeśli zwiadowcy, którzy przeszukiwali Woodlans coś znaleźli, pomagał im to sortować. Korzystał też z tego dość leniwego tempa, by nabrać odrobinę więcej sił, z nadzieją, że poprawi to jego samopoczucie przed dalszą drogą i nadchodzącą naradą.
Poranek następnego dnia opierał się głównie na rozwiązaniu sprawy Olivera. Należało w końcu dostać się do telefonu (który ku ich zmartwieniu okazał się bezużyteczny), zebrać wszystkie dowodu i ustalić wspólną wersję. Dzięki większości głosów, oponujących za ‘wybaczeniem’ Langleyowi, można było uznać wątek śledztwa za zamknięty.
Hopkins oczywiście chciał iść do Woodlands Park, ale porzucił ten pomysł – może chciał mieć oko na Claire, a może czuł, że lepszym wyborem będzie pozostanie na miejscu i doglądanie grupy. Przez większość dnia robił za wsparcie moralne i medyczne, a także logistyczne. Jeśli zwiadowcy, którzy przeszukiwali Woodlans coś znaleźli, pomagał im to sortować. Korzystał też z tego dość leniwego tempa, by nabrać odrobinę więcej sił, z nadzieją, że poprawi to jego samopoczucie przed dalszą drogą i nadchodzącą naradą.
Informacja od Mistrza Gry
Przeziębienie Malcolma przeszło.
Czy zdrowi i samopoczucie Malcolma poprawi się po tym dniu?
Rzut na szczęście (1)

[4]+1 = 5
Udało sięOgólne Wydarzenia - Obecny Okres Fabularny

Wyt
1
Sil
2
Zmy
0
Cha
0
Zre
0
Int
0
Szc
0
Nóż M48 Cyclone, krótkofalówka, plecak (20l), latarka, kompas, mapa stanu Kolorado, papierośnica z papierosami (11 sztuk) oraz zapalniczka, M4A1 (59 naboi, jeden pusty magazynek), butelka wody
Zdrowa Poparzenia(poprawa)
Przy sobie:
Nóż M48 Cyclone, krótkofalówka, plecak (20l), latarka, kompas, mapa stanu Kolorado, papierośnica z papierosami (11 sztuk) oraz zapalniczka, M4A1 (59 naboi, jeden pusty magazynek), butelka wody
Zdrowa Poparzenia(poprawa)
6
Przede wszystkim, prowadząc starego rzęcha c10, i mając za towarzystwo dwójkę nieznanych młodzików, Violet nie była zbyt rozmowna. Widać było, że coś mocno zaprzątało jej myśli i na pewnym etapie podróży tak mocno zacisnęła rękę na kierownicy, że zdawać się mogło, iż ta zostanie albo zgnieciona albo urwana. Dopiero bliżej końca ich jazdy zamieniłaby z nimi parę słów, nic zobowiązującego, tak aby ich status mógł uchodzić za "kojarzących się" oraz gdyby panowie chcieli podpytać skąd ten cały konwój się urwał... wspomniała by im ogólnie o miejscu jakim było Breckenridge.
Kolejny dzień był przede wszystkim sprawą Olivera, w związku z całym sajgonem związanym z podwójnym morderstwem i Pickmannem. Violet zasięgnęła języka u osób zaangażowanych w sprawę; jak i samych świadków, z pominięciem Brytyjczyka gdyż rozmowę z nim miała już za sobą. Zeznania były spójne i pokrywały się; choć niektórzy mogli być zdziwieni, że nie była za tym aby wywalić go z ich grupy na zbity pysk. Będąc w jego butach zapewne rozsądniej by nie działała, a mając do wyboru zabić Sage albo dobić konającą osobę, nawet jeśli byłby to członek rodziny, wybrałaby to drugie...
... a kawałek nagrania, które wydusił z siebie telefon? Ten złom ledwo działał i wszystkiego im nie wyśpiewał.
Tate daleko było do idealnego stanu zdrowia, to i udała się do lekarza; a że wyboru większego nie było, ostatecznie postawiła na Sommervile, na którą napatoczyła się wcześniej. Była przeziębiona, co jakoś specjalnie jej nie martwiło, ale miała te pamiąteczki po pożarze, to i podpytała czy te ślady nie eskalują i z czasem zniknął. Pytała o diagnozę, nie o leki których i tak mieli bardzo niewiele.
Po tym wybrała się wraz z wyznaczonymi grupami do Woodland Parks, aby wrócić z jakimiś zapasami i... brakiem tropu po Elizabeth i Sarze. Jeśli miała jeszcze siłę to pomogłaby w sortowaniu łupów. Była też w tym gronie, które wspominało o potrzebie rozejrzenia się za obiema zaginionymi pannicami.
Kolejny dzień był przede wszystkim sprawą Olivera, w związku z całym sajgonem związanym z podwójnym morderstwem i Pickmannem. Violet zasięgnęła języka u osób zaangażowanych w sprawę; jak i samych świadków, z pominięciem Brytyjczyka gdyż rozmowę z nim miała już za sobą. Zeznania były spójne i pokrywały się; choć niektórzy mogli być zdziwieni, że nie była za tym aby wywalić go z ich grupy na zbity pysk. Będąc w jego butach zapewne rozsądniej by nie działała, a mając do wyboru zabić Sage albo dobić konającą osobę, nawet jeśli byłby to członek rodziny, wybrałaby to drugie...
... a kawałek nagrania, które wydusił z siebie telefon? Ten złom ledwo działał i wszystkiego im nie wyśpiewał.
Tate daleko było do idealnego stanu zdrowia, to i udała się do lekarza; a że wyboru większego nie było, ostatecznie postawiła na Sommervile, na którą napatoczyła się wcześniej. Była przeziębiona, co jakoś specjalnie jej nie martwiło, ale miała te pamiąteczki po pożarze, to i podpytała czy te ślady nie eskalują i z czasem zniknął. Pytała o diagnozę, nie o leki których i tak mieli bardzo niewiele.
Po tym wybrała się wraz z wyznaczonymi grupami do Woodland Parks, aby wrócić z jakimiś zapasami i... brakiem tropu po Elizabeth i Sarze. Jeśli miała jeszcze siłę to pomogłaby w sortowaniu łupów. Była też w tym gronie, które wspominało o potrzebie rozejrzenia się za obiema zaginionymi pannicami.
Jak tam z moim zdrowiem, jest lepiej czy gorzej?
Rzut na wytrzymałość (1)
Ciekawe jaki poziom trudności ustawi MG?Ogólne Wydarzenia - Obecny Okres Fabularny

Wyt
1
Sil
2
Zmy
0
Cha
0
Zre
0
Int
0
Szc
0
Nóż M48 Cyclone, krótkofalówka, plecak (20l), latarka, kompas, mapa stanu Kolorado, papierośnica z papierosami (11 sztuk) oraz zapalniczka, M4A1 (59 naboi, jeden pusty magazynek), butelka wody
Zdrowa Poparzenia(poprawa)
Przy sobie:
Nóż M48 Cyclone, krótkofalówka, plecak (20l), latarka, kompas, mapa stanu Kolorado, papierośnica z papierosami (11 sztuk) oraz zapalniczka, M4A1 (59 naboi, jeden pusty magazynek), butelka wody
Zdrowa Poparzenia(poprawa)
7
Ignorować powyższy rzut, rozpatrywać ten, Szefowa kazała!
Informacja od Mistrza Gry
Przeziębienie Violet przeszło, a jej rany oparzeniowe również zaczęły się prawidłowo goić, bez żadnych infekcji.
Jak tam z moim zdrowiem, jest lepiej czy gorzej?
Rzut na szczęście (0)

[6] = 6
Udało się i... (dodatkowa korzyść)Ogólne Wydarzenia - Obecny Okres Fabularny

Wyt
0
Sil
1
Zmy
0
Cha
1
Zre
0
Int
1
Szc
0
Podstawowe przybory do opieki nad dzieckiem, nóż.
Zdrowy
Przy sobie:
Podstawowe przybory do opieki nad dzieckiem, nóż.
Zdrowy
8
Zdrowie Connora - czy mu się polepszy czy będzie pogarszało?
Informacja od Mistrza Gry
Connorowi znacznie się polepszyło! Nie cierpi już na żadne przeziębienie, czuje się o wiele lepiej psychicznie i fizycznie.
Zdrowie Connora - czy mu się polepszy czy będzie pogarszało?
Rzut na szczęście (0)

[6] = 6
Udało się i... (dodatkowa korzyść)Ogólne Wydarzenia - Obecny Okres Fabularny

Wyt
1
Sil
2
Zmy
0
Cha
0
Zre
1
Int
0
Szc
1
- Paczka papierosów i zapalniczka.
- Nóż myśliwski.
- Krótkofalówka.
- Pistolet i zapasowy magazynek.
- Siekiera.
- Nóż myśliwski.
- Krótkofalówka.
- Pistolet i zapasowy magazynek.
- Siekiera.
Przeziębienie
Przy sobie:
- Paczka papierosów i zapalniczka.- Nóż myśliwski.
- Krótkofalówka.
- Pistolet i zapasowy magazynek.
- Siekiera.
Przeziębienie
9
Max tak samo jak przez ostatnie dni, gdy tylko się nadarzała ku temu okazja, wybywał poza granice tymczasowego obozu na poszukiwanie jakkolwiek przydatnych zapasów. Nie było to nic nadzwyczajnego, obozowa społeczność była przyzwyczajona do tego, że chłopaka więcej nie było, niż był. Przy okazji rozglądał się za śladami zaginionych kobiet, chociaż dało się słyszeć jego teorie dotyczące porzucenia grupy.
Jeżeli udało mu się coś znaleźć, nie miał oporów przed zachowaniem niewielkiej części łupu dla siebie.
Jeżeli udało mu się coś znaleźć, nie miał oporów przed zachowaniem niewielkiej części łupu dla siebie.
Informacja od Mistrza Gry
Maxowi nie udało się znaleźć żadnych większych zapasów, które mógłby przynieść do obozu i się niemi podzielić. Aczkolwiek plecak, który ukrywał w innym samochodzie, nie wzbudził niczyich podejrzeń podczas transportów.
Czy znalazł coś?
Rzut na szczęście (1)

[2]+1 = 3
Nie udało się, ale... (dodatkowa korzyść)Ogólne Wydarzenia - Obecny Okres Fabularny

Wyt
2
Sil
2
Zmy
0
Cha
0
Zre
0
Int
0
Szc
1
- Różaniec.
- Nóż.
- Krótkofalówka.
- Nóż.
- Krótkofalówka.
Zdrowy
Przy sobie:
- Różaniec.- Nóż.
- Krótkofalówka.
Zdrowy
10
Nathan głównie udzielał się dla ich niewielkiej, coraz bardziej rozpadającej się społeczności. Połowa dnia minęła na podejmowaniu decyzji w sprawie Oliviera. Zeznania Były wiarygodne i pokrywały się z innymi wersjami, a sam Oliwier jest młody i widać, że żałował tego wszystkiego. Dla tego mężczyzna odstawił na bok kwestię wiary i zagłosował za uniewinnieniem chłopaka. Nie miał serca wypędzać go na wygnanie, które w jego oczach równało się z karą śmierci.
Gdy nadarzyła się okazja, pomógł w poszukiwaniach zapasów, aby podreperować obozowe zapasy.
Gdy nadarzyła się okazja, pomógł w poszukiwaniach zapasów, aby podreperować obozowe zapasy.
Informacja od Mistrza Gry
Nathan, pomagając tu i ówdzie w przeszukiwaniu lokacji, wpadł na całkiem spory zapas jedzenia, zostawiony w jednym ze sklepów w Woodland Park. Było to zdecydowanie największe znalezisko w jego karierze.
Czy Nathan coś znalazł?
Rzut na szczęście (1)

[6]+1 = 7
Udało się i... (dodatkowa korzyść)